Jak powiedział Aleksander Milinkiewicz z ruchu "Za Wolność", trzeba wymusić na władzach ujawnienie całej prawdy o skutkach awarii. Mińszczanie protestują również przeciwko budowie elektrowni atomowej na Białorusi. Lider Frontu Narodowego Lawon Borszczewski uważa, że jest ona potrzebna, ale władza musi zacząć na ten temat rozmawiać z ludźmi.
Podczas manifestacji Białorusini skandowali nazwiska więźniów politycznych i domagali się ich uwolnienia.
Wokół Akademii Nauk nie widać oddziałów specjalnych. Jedynie pojedyncze patrole milicji przyglądają się demonstracji.