Bronisław Komorowski dodał, że trzeba nie mieć sumienia solidarnościowego, aby tuż przed ukoronowaniem procesu demokratycznego, jakim są wybory, ogłosić całemu światu, że Polska nie chce przyjąć obserwatorów.
Bronisław Komorowski stwierdził, że odmowa ta jest polityczną głupotą i skandalem, który można dopisać do listy błędów, pomyłek i skandali będących efektem rządów PiS. Poseł dodał, że w ten sposób Polska sama siebie stawia w świetle podejrzeń i sugeruje, że mamy coś do ukrycia.
Bronisław Komorowski przypomniał, że do tej pory tylko Aleksander Łukaszenko nie chciał wpuścić obserwatorów na wybory na Białorusi, w końcu jednak zezwolił na ich przyjazd w ograniczonej liczbie. "Polska braci Kaczyńskich przelicytowała Łukaszenkę. Nie chce wpuścić obserwatorów w ogóle"- powiedział poseł PO.