Wlk.Bryt.-Nigeria-zakladnicy-reakcja
Szef brytyjskiej dyplomacji William Hague potępił egzekucję siedmiu zagranicznych zakładników w Nigerii. Zostali oni porwani przez organizację Ansaru, która rok temu straciła również dwóch zakładników, w tym Brytyjczyka.
Niewymieniony z nazwiska Brytyjczyk został uprowadzony wraz z pozostałymi zakładnikami z Grecji, Libanu i Włoch podczas napadu na budowę w stanie Bauchi na muzułmańskiej północy Nigerii. Porywacze to ugrupowanie Ansaru - przypuszczalnie odłam związanej z al-Kaidą większej nigeryjskiej organizacji Boko Haram.
Komunikat organizacji wyjaśnia porwanie zakładników jako reakcję na zbrodnie przeciwko islamowi dokonywane przez państwa zachodnie. Natomiast sama egzekucja nastąpiła - jak twierdzą porywacze - aby udaremnić próbę odbicia zakładników przez armię nigeryjską, która już przygotowała do tej akcji samolot. Brytyjscy doradcy wojskowi twierdzą jednak, że samolot miał przewieźć oddział nigeryjski do sił afrykańskich operujących w Mali.
Niemal równo przed rokiem, 8 marca, doszło do próby odbicia dwóch innych zakładników porwanych przez tę samą organizację. Siły nigeryjskie podjęły ją za zgodą rządu w Londynie, ale porywacze zastrzelili obu zakładników.
IAR
