Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Chicago - NATO - Afganistan

0
Podziel się:

Za kilka godzin w Chicago pojawią się pierwsi spośród ponad 60 światowych przywódców. Jutro rozpoczyna się tu dwudniowy szczyt NATO. Polskę na spotkaniu będzie reprezentował prezydent Bronisław Komorowski, który jest w drodze do Stanów Zjednoczonych.

Głównym tematem rozmów będzie misja w Afganistanie. Cywilny przedstawiciel NATO w Kabulu Simon Gass podkreśla, że liderzy będą m.in. rozmawiać na temat nowej misji NATO w Afganistanie, która ma się rozpocząć po 2014 roku czyli po wycofaniu się obecnego kontyngentu Sojuszu. "Będziemy rozmawiać o nowej misji, która zastąpi obecną operację w Afganistanie. Ma ona służyć szkoleniu i wspieraniu afgańskich sił po roku 2014. Oczywiście będzie to misja zdecydowanie różna od obecnej. Nie znajdzie się w niej aż tylu żołnierzy więc będzie też tańsza" - powiedział Simon Gass.
Na szczyt do Chicago ma przyjechać także prezydent Pakistanu Ali Asif Zardari. Pakistan jest kluczowym dla regionalnego bezpieczeństwa krajem, ale jego współpraca ze Stanami Zjednoczonymi i NATO uległa pogorszeniu po zabiciu w ubiegłym roku Osamy bin Ladena. Pakistańczycy odcięli m.in. szlaki transportowe dla zaopatrzenia wojsk Sojusz w Afganistanie.
Simon Gass ma nadzieję, że dzięki rozmowom uda się poprawić relacje z Pakistanem. Przyznaje równocześnie, że NATO musiało poradzić sobie bez pomocy Islamabadu. "Odkąd pół roku temu zamknięto granicę, udaje nam się utrzymać zaopatrzenie na bardzo dobrym poziomie. Dzieje się tak m.in. dzięki dalekowzroczności naszych logistyków. Mamy też inne drogi na północy oraz transport lotniczy bezpośrednio do Afganistanu. Nasza sytuacja jest dobra. Oczywiście, byłoby dobrze, gdyby kanał komunikacji z Pakistanem był otwarty. Byłoby nam wszystkim łatwiej. Warto o to zabiegać" - dodał Simon Gass.
Światowi przywódcy mają też rozmawiać w Chicago o finansowaniu afgańskiego wojska i policji po roku 2014. Stany Zjednoczone oceniają, że rocznie będzie potrzeba na to ponad 4 miliardów dolarów. Według amerykańskich założeń, Polska miałaby wpłacać co roku 20 milionów dolarów, ale wiadomo, że polskim władzom taka propozycja się nie podoba.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)