Na stronie internetowej somaliareport opublikowano rozmowę z reprezentantem piratów, który stwierdził, że stan matki trójki dzieci, cierpiącej na chroniczne schorzenie, pogorszył się, bo skończyły się jej zapasy lekarstw. Na pytanie, dlaczego nie dopuszczono do niej lekarza, Somalijczyk odpowiedział, że ze względów bezpieczeństwa.
Chora i pozbawiona opieki lekarskiej jest również najmłodsza z zakładników 13-letnia Dunka, mająca stale gorączkę. Wypowiadający się pirat twierdzi, że ta sytuacja jest spowodowane zbyt niskimi ofertami okupu. "Jesteśmy już zniecierpliwieni czekaniem na pięć milionów dolarów. Tymczasem rodziny zakładników oferują tylko milion trzysta tysięcy" - oświadczył.
Dramat duńskich zakładników trwa od lutego. Są oni osobami prywatnym, porwanymi wraz z prywatnym jachtem. Nie stoi za nimi żadna firma lub stowarzyszenia, a ich rodziny nie są w stanie zebrać żądanego okupu. Władze duńskie odmawiają zaś wyasygnowania pieniędzy, które mają być następnie wypłacone morskim bandytom.
IAR
