Dalej do Gori dary zawieziono samochodem. Nie było łatwo dojechać do przejętego przez Rosjan miasteczka. Na rogatkach stoją czołgi a żołnierze rosyjscy nikogo nie wpuszczali. Mimo trudności dary dotarły do Gori - powiedział Polskiemu Radiu Michał Dworczyk z fundacji Wspólnota Polska.
Według Michała Dworczyka, rosyjskie patrole bardzo życzliwie odnosiły sie do Polaków. Do szpitala w Gori trafiły głównie medykamenty - zapewnia Eliza Dzwonkiewicz z fundacji Pomocy Polakom na Wschodzie.
Miejscowej ludności rozdano chleb i konserwy. To nie ostatni transport z polską pomocą humanitarną. Jeszcze dziś w nocy i jutro do Gori dojadą kolejne dary.