PiS uważa, że Kongres Europejskiej Partii Ludowej, który odbędzie się w przyszłym tygodniu, powinien być współfinansowany przez Platformę Obywatelską. Według polityków PiS, kongres to początek europejskiej kampanii PO, dlatego nielegalne jest finansowanie go ze środków zagranicznych.
Premier powiedział, że dziwią go pretensje o to, że zaprasza do kraju największych europejskich przywódców. Dodał, że chyba po raz pierwszy w dziejach ktoś ma pretensje do premiera swojego kraju, że udaje mu się zgromadzić w Polsce kwiat europejskiej polityki. Zdaniem Donalda Tuska jest to reakcja nie na sukces Platformy, ale sukces Polski.
Premier dodał, że podczas kongresu czeka go wiele ważnych spotkań, które nie będą miały nic wspólnego z kampanią PO do Parlamentu Europejskiego. Wśród nich wymienił rozmowy z premierem Wielkiej Brytanii i konsultacje polsko-włoskie na wysokim szczeblu. Zdaniem premiera, nadchodzący tydzień będzie świętem Polski w Unii Europejskiej i dodał, że choć kogoś to złości, to jego ugrupowanie będzie, jak to ujął, "jechało dalej".
Kongres Europejskiej Partii Ludowej, do której należy m.in. Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe, odbędzie się w dniach 29-30 kwietnia.
W kongresie weźmie udział 1700 delegatów i zaproszonych gości. Wśród gości będą między innymi: szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso oraz przewodniczący Parlamentu Europejskiego Hans-Gert Poettering, kanclerz Niemiec Angela Merkel, a także premierzy: Włoch, Francji, Luksemburga, Holandii, Malty, Grecji, Litwy, Szwecji i Chorwacji.