Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Mirosław Adamski powiedział Radiu Merkury, że zatrzymana Julia J. ma 30 lat, jej siostra Marlena J. - 23 lata. Kobiety są podejrzewane o zabójstwo obywatela Hiszpanii Alfonsa R. Do morderstwa doszło 18 lutego tego roku w mieszkaniu mężczyzny w jednej z miejscowści na wyspie Lanzarotte.
Z ustaleń hiszpańskiej policji wynika, że Alfonso R. został także okradziony. Polki miały u niego mieszkać. Podczas porannego zatrzymania w domu sióstr znaleziono kartę kredytową Hiszpana. Prokurator Adamski powiedział też, że zatrzymane nie przyznają się do winy. Jedna z nich zgadza się na przekazanie do Hiszpanii. Twierdzi, że cała sprawa to nieporozumienie i chce to natychmiast wyjaśnić na miejscu. Druga utrzymuje, że nie ma nic wspólnego ze sprawą; do Hiszpanii jechać nie chce.
Prokuraturom nie udało się ustalić co Polki robiły na Lanzarotte ani skąd w ich miejscu zamieszkania znalazła się karta zamordowanego. Prokuratura złożyła wniosek do sądu o aresztowanie i przekazanie zatrzymanych stronie hiszpańskiej na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania. Jednocześnie prokuratura we wniosku zastrzegła by w razie ewentualnego skazania Polki odbywały karę w Polsce.
