Rzecznik prokuratury Maciej Kujawski ujawnił, że Marcin P. żądał 20 tysięcy złotych od firmy, która wygrała jeden z przetargów. Z Marcinem P współpracował jego kolega Jan G.
Sprawa wyszła na jaw, gdy właściciel firmy, od której żądano łąpówki, poirytowany zawiadomił Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Według prokuratury, ta sprawa jest przykładem szerszego mechanizmu korupcyjnego.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.