Nie były oszczędzane ani w śledztwie, ani przy orzekaniu wysokości wyroków, ani jeśli chodzi o warunki higieniczne. Wiele z nich bylo w ciąży i więzieniu rodziły dzieci, inne w momencie aresztowania małe dzieci musiały zostawić w domu.
Profesor Maria Otwinowska, była więźniarka i badaczka losów innych kobiet -więźniów politycznych oraz współautorka książek o tej tematyce powiedziała, że w relacjach matek powracało wspomnienie długiego oswajania dziecka ze sobą po wyjściu z więzienia a potem milczenia, żeby dziecko nie wygadało się w szkole i nie zaszkodziło sobie albo matce.
Zdaniem profesor Otwinowskiej, dla środowiska byłych więźniarek tegoroczny Dzień Matki będzie bardzo radosny nie tylko dlatego, że sprawiedliwości staje się zadość ale także dlatego, że społeczeństwo zwróci uwagę na sprawy tak długo boleśnie zapomniane.
Według doktora Tomasza Ochinowskiego z Uniwersytetu Warszawskiego obraz matek w więzieniach więcej mówi o naturze systemu stalinowskiego niż wszelkie inne kroniki z tamtego czasu. "Tamten system przemocy nie miał żadnych świętości i żadnych kulturowych tabu" - powiedział Tomasz Ochinowski podczas konferencji zorganizowanej dziś przez Kancelarię Prezydenta.