Kandydat wspierany przez Stronnictwo Demokratyczne ujawnił fakt tego spotkania jednemu ze swoich najbliższych współpracowników. - Andrzej uśmiechał się, opowiadając o tym spotkaniu. Mówił, że Donald czarował, bardzo czarował - relacjonuje współpracownik Olechowskiego. Konkretna oferta nie padła. Rozmówca gazety uważa, że chodziło raczej o sprawdzenie, czy jest on skłonny podjąć tę grę.
A dla Platformy to może być gra o wiele. Popierający Andrzeja Olechowskiego mogą zdecydować o wygranej Bronisława Komorowskiego już w I turze albo o wysokości jego przewagi nad Jarosławem Kaczyńskim. Szef Stronnictwa Demokratycznego Paweł Piskorski zapewnia, że negocjacji na ten temat nie było i że Andrzej Olechowski na pewno nie zrezygnuje z udziału w wyborach.
Więcej w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
"Dziennik Gazeta Prawna"/IAR ada/to/