Edward Mazur, spytany po wyjściu z aresztu przez dziennikarzy, wśród których był korespondent Polskiego Radia, czy chce coś przekazać polskiemu ministrowi sprawiedliwości, odpowiedział, że nie zna ministra Ziobro, więc nie ma mu nic do powiedzenia.
Jak powiedział, to co teraz czuje, to "z pewnością świeże powietrze", a jego plany na przyszłość to odpoczynek z rodziną. Edward Mazur dodał, że nie myśli o zadośćuczynieniu za miesiące spędzone za kratkami. Podkreślił, że siedząc w więzieniu "cały czas myślał, że siedzi tam człowiek niewinny i nie wie za co".
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro jednak zapowiedział dalszą walkę o ekstradycję Mazura. Ziobro zapewnił, że procedura sprowadzenia do Polski polonijnego biznesmena podejrzanego o zlecenie zabójstwa byłego szefa policji nie jest zamknięta.
Edward Mazur został zatrzymany w USA w październiku ubiegłego roku. Jego nazwisko od początku pojawiało się w śledztwie dotyczącym śmierci generała Marka Papały, jako ewentualnego zleceniodawcy zabójstwa. Były komendant policji został zastrzelony 25 czerwca 1998 roku.
