Z kościoła w podwarszawskim Chotomowie zniknęły dwa ozdobne kandelabry. Tak się spodobały wizytującemu parafię arcybiskupowi Sławojowi Leszkowi Głódziowi, że nowy proboszcz dał mu je w prezencie, pisze "Gazeta Wyborcza". Nikt nie pamięta od kiedy świeczniki zdobiły kościół. Na pewno były tu już przed wojną, bo zaraz po jej zakończeniu mieszkańcy zbierali łuski po pociskach na ich naprawę. Teraz zniknęły bez śladu. Parafianie rozpoczęli ciche śledztwo. Ustalili, że świeczniki schowane są na plebanii, a niebawem dostanie je w prezencie ordynariusz warszawsko praski, arcybiskup Sławoj Leszek-Głódź, informuje "Gazeta Wyborcza".
"Gazeta Wyborcza"/ arturu/pul
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.