"Bild", który zamieszcza jego fragmenty na swojej stronie internetowej.
Steinbach wyjaśniła, że Polska odniosła, jej zdaniem, jedynie pyrrusowe zwycięstwo, ponieważ, jak oceniła, nasz kraj "przegrał swoją reputację". Polska zdecydowanie sprzeciwiała się obecności Steinbach w radzie fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie".
Szefowa Związku Wypędzonych po swojej rezygnacji oczekuje od niemieckiego rządu szybkiej realizacji planów budowy placówki. Jak dodała, chciałaby, aby najstarsze pokolenie niemieckich przesiedleńców mogło zobaczyć, że ich los jest obecny w zbiorowej pamięci Niemców.
Steinbach powiedziała, że decyzja o rezygnacji z członkostwa w radzie fundacji nie była trudna. Fundację porównała do dziecka, które trzeba utrzymać przy życiu. "Dlatego ustąpiłam" - zaznaczyła Erika Steinbach.
Związek Wypędzonych poinformował rano, że nie zgłosi kandydatury swojej przewodniczącej do rady fundacji upamiętniającej wysiedlenia.