Decyzje dotyczące ewakuacji konkretnych pacjentów jeszcze nie zapadły. Dyrektor ośrodka Janusz Solarz zaznaczył jednak, że do szpitala nie będą już przyjmowani nowi pacjenci. Solarz dodał, że w drodze wyjątku przyjmowani będą pacjenci, których stan zdrowia zagraża ich życiu, i nie mogą oni zostać przetransportowani do innych ośrodków zdrowia.
Ewakuacji nie uniknie około 10 pacjentów, w tym przede wszystkim kobiety z oddziału ginekologicznego. Jednak, jeśli transport zagrażałby ich zdrowiu, pozostaną one na oddziale pod opieką innych lekarzy. Pozostali pacjenci albo będą przeniesieni na inne oddziały tego samego szpitala, albo zostaną wypisani do domów.
Wicedyrektor szpitala Małgorzata Przysada uspokaja jednak pacjentów. Jej zdaniem, chorzy nie mają się czego obawiać. Zaznaczyła, że z pewnością nie będą wypisywani pacjenci niedoleczeni, których stan zdrowia wymaga dalszej opieki.
Noworodki z oddziału neonatologicznego nie będą przenoszone. Lekarze zapewniają, że nie zostawią dzieci, a być może podpiszą nawet krótkoterminowe umowy - tak, jak stało się to dziś w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym.