Robert Kubica zajął 8. miejsce w wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Hiszpanii. Wygrał Australijczyk Mark Webber z zespołu Red Bull Racing, przed Lewisem Fernando Alonso (Ferrari)
i swoim kolegą z teamu Sebastianem Vettelem.
Jeszcze na przedostatnim okrążeniu drugi był Lewis Hamilton (McLaren), ale nie wytrzymała przednia prawa opona w jego bolidzie i Brytyjczyk został zmuszony do przedwczesnego zakończenia wyścigu.
Na torze Catalunya pod Barceloną czołówka stawki z kwalifikacji trzymała się mocno i przez większość czasu kibice nie byli świadkami większych niespodzianek. Praktycznie przez cały wyścig prowadził Mark Webber, a na kolejnych miejscach zmieniali się Vettel, Hamilton i Alonso. Dramatyczną walkę o podium toczył Vettel, który pod kociec wyścigu miał klopoty z hamulcami.
Polski kierowca zespołu Renault na starcie spadł o trzy pozycje, ale na kolejnych okrążeniach nadrobił jedną lokatę. Przez ostatnie trzy czwarte dystansu jechał na dziewiątej pozycji, a po defekcie Hamiltona wskoczył oczko wyżej.
Przed Kubicą, oprócz pierwszej trójki, na mecie byli także: Michael Schumacher (Mercedes GP), Jenson Button (McLaren), Felipe Massa (Ferrari) i Adrian Sutil (Force India). Partner Kubicy z Renault, Rosjanin Witalij Pietrow, uplasował się na 11. pozycji.
Z powodu kłopotów ze skrzynią biegów już na początku rywalizacji wycofał się Heiki Kovalainen (Lotus). Z powodu defektów wyścigu nie ukończyli także: Bruno Senna i Karun Chandhok (obaj Hispania), Pedro de la Rosa (BMW Sauber) oraz Sebastian Buemi (Toro Rosso).
Pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata utrzymał obrońca tytułu Jenson Button (70 pkt.), ale ma już tylko trzy punkty przewagi nad Fernando Alonso i dziesięć nad Sebastianem Vettelem. Robert Kubica, który zgromadził dotąd 44 punkty, spadł na ósmą pozycję.
