Według "Gazety Polskiej" juz kilka lat temu PiS chcial pozbawić związek przywilejów, jednak na przeszkodzie stanął rząd SLD. Władze Związku działkowców są zdaniem tygodnika blisko powiązane z Sojuszem i postkomunistami, a członkowie partii mają wspierać związek w staraniach o utrzymanie nadzoru nad ogródkami działkowymi.
Obecnie PiS powrócił do planów odebrania PZD monopolu. Jednocześnie partia Jarosława Kaczyńskiego odrzuca zarzuty, jakoby w niedalekiej przyszłości ogródki działkowe miały być całkowicie zlikwidowane, a ich tereny przeznaczone na sprzedaż. PiS chce natomiast 95-proc. bonifikaty dla użytkowników działek, którzy korzystają z nich ponad 10 lat, a także uznania ogródków za grunty rolne, co pozwoli obniżyć płacone podatki. Rząd nie chce natomiast całkowitej likwidacji Polskiego Związku Działkowców, a jedynie wprowadzenia pluralizmu organizacyjnego, co na pewno poważnie ograniczy dotychczasową pozycję związku i prezesa Kondrackiego.
IAR/adb /pul