Dziennik przypomina, że kilka dni temu ostrzegał o konsekwencjach ujawniania tajemnicy skarbowej, a efekty nowych przepisów już odczuł pierwszy podatnik - Waldemar Gronowski, piekarz z Legnicy. Jego dane zostały opublikowane na podstawie nowych przepisów o kontroli skarbowej. Z ujawnionych informacji wynika, że jest on przestępcą podatkowym. Tymczasem, postępowanie w tej sprawie trwa i nikt jeszcze nie jest w stanie stwierdzić, że racja jest po stronie fiskusa.
"Gazeta Prawna" przywołuje sprawę Romana Kluski, który wcześniej miał podobne doświadczenia. On jednak został publicznie przeproszony.
"Jak będzie z piekarzem i innymi podatnikami, nie wiadomo. A taką metodą ujawniania danych, fiskus może wkrótce posłużyć sie w przypadku każdego z nas" - ostrzega "Gazeta Prawna".
iar/GazetaPrawna/dj