Ustawa umożliwia występowanie do sądu o odszkodowanie, jeśli sprawa jest prowadzona zbyt długo. Odszkodowania są jednak niskie. Ich średnia wysokość to 2 i pół tysiąca złotych. Gdy w sprawach dotyczących przewlekłości procesów orzekał Europejski Trybunał Praw Człowieka, to odszkodowania wynosiły od 3 do 5 tysięcy euro. Polskie sądy nie przestrzegają też 2-miesięcznego terminu rozpatrywania skarg o przewlekłość postępowania.
"Gazeta Prawna" pisze, że kilka państw, które płaciły niskie odszkodowania, już przegrało w Strasburgu. W marcu spotkało to Włochy. Helsińska Fundacja Praw Człowieka nie wyklucza, że i polska skarga zostanie uwzględniona.
iar/"Gazeta Prawna" 08 08/Siekaj/dj