Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Gazeta Wyborcza" - Delegat SB czy prymasa?

0
Podziel się:

"Delegat" mógł być wysłannikiem prymasa Stefana Wyszyńskiego. Taką tezę wysuwa w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" ksiądz infułat Stanisław Bogdanowicz. Ksiądz jest proboszczem bazyliki Mariackiej w Gdańsku, a także historykiem i autorem książki o Kościele w czasach PRL.

Ksiądz Bogdanowicz zwraca uwagę, że na podstawie meldunku oficera SB z rozmowy z "Delegatem" - osobą, która uczestniczyła w spotkaniu delegacji "Solidarności" na spotkaniu z Janem Pawłem II w 1981 roku - nie można stwierdzić, że był on zdrajcą. Duchowny zauważa, że "Delegat" jest określony w tym dokumencie jako kontakt operacyjny, a nie tajny współpracownik. Ksiądz Bogdanowicz podkreśla, że choć "Delegat" zrelacjonował przebieg wizyty bezpiece to powiedział rzeczy powszechnie znane.
Według księdza, mógł to zrobić na polecenie prymasa Wyszyńskiego. "Jeśli Kościół chciał, żeby SB, czyli władza, uzyskała relację z wizyty u papieża, to przecież sam prymas sam by się z esbekiem nie spotkał. Wysyła delegata" - mówi ksiądz Bogdanowicz. Zwraca uwagę, że ten dokument uspokaja SB.
Ksiądz Bogdanowicz dodaje, że w jego opinii "Delegat" to osoba świecka.
Pełny tekst wywiadu - w "Gazecie Wyborczej".

"Gazeta Wyborcza"/kry/sawicka

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)