Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Gazeta Wyborcza" - Halo, dzwonię z samolotu

0
Podziel się:

Linie lotnicze znalazły nowe źródło dochodów - pozwolą nam korzystać w samolotach z komórek, obecnie zakazanych ze względów bezpieczeństwa. Jednak połączenia będą pewnie dużo droższe - pisze "Gazeta Wyborcza".

Sygnał komórkowy dociera z ziemi maksymalnie na wysokość 3 kilometrów, a samoloty osiągają pułap 8-11 kilometrów. Aby umożliwić rozmawianie przez telefon komórkowy w trakcie lotu, należy więc zamontować specjalne urządzenia. Aparaty mają się łączyć z ziemią przez satelitę. Na pokładzie mają się z kolei znajdować nadajniki GSM, dzięki którym telefony pracowałyby z bardzo niską mocą, co ograniczyłoby jakiekolwiek ryzyko zakłocania urządzeń pokładowych.
W przyszłym roku komórkowy zakaz zamierza znieść jedna z największych tanich linii w Europie. Takie dzwonienie będzie droższe, ale na razie nie wiadomo, ile dokładnie może kosztować. Badania przeprowadzone przez brytyjskiego regulatora rynku telekomunikacyjnego wykazały, że jedna trzecia pasażerów deklaruje chęć korzystania z tego typu usług.
Więcej na ten temat w "Gazecie Wyborczej".

GW/km/jędras

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)