Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Gazeta Wyborcza" - Kowalczyk: Fajnie było

0
Podziel się:

Justyna Kowalczyk mówi "Gazecie Wyborczej", że pewna zdobycia medalu była dopiero po minięciu mety narciarskiego biegu na 30 kilometrów. Wcześniej obawiała się o swój finisz, który - jak podkreśla - jest jej słabą stroną. Nie wiedziała też ile zawodniczek jej zagraża. "To było dogorywanie do mety" - mówi brązowa medalistka igrzysk olimpijskich w biegach narciarskich.

Polska biegaczka podkreśla, że taktyka opracowana przez trenera była optymalna. Przynaje, że walczyła o medal, ale niekoniecznie złoty. Dodaje, że zdawała sobie sprawę, że przed finiszem jest dość długa i ciężka "prosta", po której bieganie nie jest jej specjalnością. Kowalczyk zdawała sobie sprawę, że zwyciężczyni biegu Czeszka Neumannova będzie tam bardzo mocna i ona raczej nie da jej rady.
"Najprzyjemniej było poleżeć sobie za metą na śniegu. Tak zimno, fajnie..." - wspomina wczorajsze wydarzenia Justyna Kowalczyk.
Pełny tekst wywiadu ze zdobywczynią siódmego w historii medalu zimowych igrzysk olimpijskich dla Polski - w "Gazecie Wyborczej".

"Gazeta Wyborcza"/kry/jędras

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)