Dziennik pisze, że gminy liczyły, że już od czerwca spokojnie będą wydawać decyzje. Czekają, bo i w samym resorcie polityki społecznej, i w rządzie, zmiany. Urzędnicy skarżą się, że nie wiedzą, jaki dochód będzie uprawniał do pomocy i jakie będą nowe stawki zasiłków.
. "Gazeta Wyborcza" wyjaśnia, że ustawa o świadczeniach rodzinnych nakazuje co trzy lata weryfikować wysokość zasiłków i dochodu, który uprawnia do pomocy. Pierwsza weryfikacja musi być w tym roku. By od 1 września wprowadzić nowe stawki, rząd miał do 15 maja przedstawić je Komisji Trójstronnej do spraw Społeczno-Gospodarczych.
Przedstawiciel "Solidarności" mówi, że propozycję rządową związek otrzymał z opóźnieniem. Dyskusja nad nią miała się odbyć w poniedziałek, ale nie było jej, bo zmienił się premier i minister finansów.
Ustawa każe, by premier do 15 lipca - czyli do dziś - opublikował nowe stawki w Dzienniku Urzędowym. "Więc stanie na propozycji rządowej" - mówi "Gazecie Wyborczej" przedstawiciel "Solidarności".
"Gazeta Wyborcza"/kry/kal
