SLD stanął do rywalizacji z PiS o elektorat socjalny - pisze "Gazeta Wyborcza". Obie partie chcą stanąć na czele protestów społecznych - jeśli do nich dojdzie. Dlatego podtrzymują dobre relacje ze związkami zawodowymi: PiS z Solidarnością, a SLD - z OPZZ.
Jak pisze "Gazeta Wyborcza", częścią walki o elektorat socjalny był środowy spektakl w Sejmie, podczas którego lider SLD Napieralski i poseł PiS Cymański przekonywali, że to ich partie najbardziej dbają o biednych.
Według gazety, PiS, który z sondaży dowiedział się, że najbardziej zraża wyborców do Platformy wzrost cen, chciał zaatakować PO za "drożyznę" jesienią. Tymczasem Sojusz nie miał zamiaru czekać i zażądał, by debata o wysokich cenach odbyła się już teraz - pisze "Gazeta Wyborcza".
Gazeta Wyborcza/IAR/daw/lm