"Gazeta Wyborcza" chwali urzędników państwowych za sprawne działania podczas żałoby narodowej. Funkcjonariusze państwowi zostali dobrze ocenieni za to, że sprawnie i szybko wydawano paszporty i organizowano uroczystości żałobne.
Gazeta opisuje pierwsze godziny po katastrofie Tu-154 w Smoleńsku. Według ich informacji sztab kryzysowy w Warszawie zebrał się już o godzinie 11, gdzie zaplanowano działania na najbliższe godziny. Dzięki temu ludzie bez przeszkód i bezpiecznie ludzie mogli gromadzić się w okolicach Pałacu Prezydenckiego.
O 13 premier powołał zespół ds. koordynacji uroczystości pogrzebowych. W jego skład oprócz Donalda Tuska weszło kilku kluczowych ministrów. Przez pierwsze dni sztab zbierał się co trzy godziny. Do konkretnych zadań powołano oddzielne zespoły, m.in. do sprowadzenia ciał z Moskwy, do pomocy rodzinom ofiar,
"Gazeta Wyborcza" opisuje również działania służb, które pomagały rodzinom ofiar. Pomoc dotyczyła między innymi przyspieszaniu procedur podczas wydawania paszportów. Informuje również o działaniach ABW, które kontaktowało się z najbliższymi ofiar by pobrać próbki DNA w celu identyfikacji ciał zmarłych.
Dokładna relacja z działań urzędników i aparatu państwowego w dzisiejszej "Gazecie Wyborczej".
Informacyjna Agencja Radiowa/"Gazeta Wyborcza"/lm/łp