W rozmowie z IAR Grzegorz Lato podkreślił, że zarząd PZPN nie ma narzędzi, które umożliwiałyby walkę z korupcją. Przypomniał sytuację sprzed kilku sezonów, kiedy związek podjął decyzję o degradacji Szczakowianki Jaworzno, Górnika Łęczna oraz Arki Gdynia. Według Laty, wówczas dziennikarze, którzy dziś krytykują PZPN za opieszałość, krytykowali związek za zbyt pochopne decyzje w sprawie tych klubów. Grzegorz Lato uważa, że wówczas zabrakło dowodów w sprawie korupcji w innych klubach, ale winą za to obarcza prokuraturę, która nie dostarczyła PZPN dowodów.
Sejmowa komisja sportu wezwała dziś zarząd PZPN do dymisji. Posłowie z wszystkich partii mają nadzieję, że stanie się to w niedzielę, podczas obrad związku dotyczących korupcji w polskim futbolu. Politycy obwiniają władze PZPN o brak wystarczających działań w związku z aferą korupcyjną w rozgrywkach polskiej ligi piłkarskiej.