Tym razem ETA zawiadomiła o atakach. W jej imieniu, do jednej z rozgłośni radiowych Kraju Basków zadzwoniła kobieta i poinformowała gdzie zostały podłożone bomby. Nie podała jednak dokładnej godziny, powiedziała, że do ostatniego wybuchu dojdzie o szóstej po południu.
Pierwsza podłożona przez ETA bomba eksplodowała w restauracji pełnej ludzi. Ukryty w łazience ładunek był niewielki. Przed eksplozją drugiej zdołano wszystkich ewakuować. Trzecią podłożono w nieczynnym w niedzielę centrum handlowym.
Nie ma ofiar ani rannych, jednak ETA udowodniła, że może atakować nawet w najbardziej strzeżonym miejscu. Na Majorce odpoczywa rodzina królewska i wyspa objęta jest specjalną ochroną policja i służb bezpieczeństwa.