Marcinkiewicz przyjął ofertę objęcia stanowiska dyrektora wykonawczego w londyńskiej centrali Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju.
Były premier powiedział, że uznał to za najlepsze dla niego rozwiązanie i - jak podkreślił - najbardziej rozwojowe.
Na swoim blogu internetowym Kazimierz Marcinkiewicz tłumaczy, że wyjazd do Londynu to inwestycja w samego siebie. "Gdy spadłem z wysokiego konia, a może zszedłem, czy zostałem zrzucony, to wiedziałem, że właśnie przyszedł czas na inwestycje" - pisze. Podkreśla, że musi zdobyć nowe kwalifikacje i doświadczenia, nadrobić braki, wchłonąć trochę nowej wiedzy i zdobyć nowe umiejętności. Zdaniem Kazimierza Marcinkiewicza to właśnie w Londynie można - jak pisze - najszybciej i w najbardziej naturalny sposób zdobyć nowe doświadczenia, dotknąć najstarszej, dobrze działającej demokracji, spotkać wspaniałych, mądrych ludzi i dostrzec kierunek rozwoju globalnego świata.
W rozmowie z IAR były premier wyraził nadzieję, że decyzje sprawie objęcia przez niego stanowiska zostaną szybko podjęte i od 1 marca będzie już w Londynie.
W sobotę Kazimierz Marcinkiewicz poinformował, że nie będzie się już ubiegał o stanowisko prezesa PKO BP.
