Raport na temat zajść z roku 2008 został zdaniem chrześcijan indyjskich przygotowany tendencyjnie. Według nich celem raportu było oczyszczenie z wszelkiej odpowiedzialności fundamentalistów hinduskich odpowiedzialnych za przeprowadzenie napadów i akty wandalizmu. Jednocześnie sędzia przygotowujący raport próbował zrzucić odpowiedzialność na chrześcijan.
John Dayal, członek Indyjskiej Rady do spraw Mniejszości wyjaśnia: "Sędzia stwierdził, że głównym powodem przemocy był fakt nawracania Hindusów na chrześcijaństwo oraz że przemoc została sprowokowana przez chrześcijan. I to jest oczywiście absurdalne." Milczącej pikiecie biskupów towrzyszyły w Bengaluru marsze protestacyjne chrześcijan. Zapowiadają oni dalsze protesty w tej sprawie.