Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

IPN - wystawa "Twarze bezpieki1944 -1990"

0
Podziel się:

W Alejach Ujazdowskich w Warszawie można oglądać, zorganizowaną przez IPN wystawę plenerową "Twarze Bezpieki 1944-1990". Podczas otwarcia wystawy, prezes Instytutu Pamięci Narodowej Janusz Kurtyka mówił, że ekspozycja stanowi zbiór innych wystaw, które IPN organizował w ostatnim roku w różnych miastach Polski.

Jak zaznaczył Janusz Kurtyka, wystawa jest skrótem i symbolem. "Staraliśmy się pokazać tych, którzy byli kierownikami resortu bezpieczeństwa czy też służby bezpieczeństwa oraz tych, którzy z punktu widzenia bezpieki mieli największe zasługi - w cudzysłowiu - w obezwładnianiu społeczeństwa" - powiedział Kurtyka.
Na planszach można zobaczyć funkcjonariuszy UB i SB między innymi z Warszawy, Łodzi, Wrocławia, Katowic, Gdańska czy Kielc. Wszyscy - jak powiedział w rozmowie z IAR Jan Żaryn, historyk IPN - mają na sumieniu krzywdy, jakie wyrządzili niewinnym obywatelom. "To są ludzie, którzy bez wątpienia są odpowiedzialni za podtrzymywanie w latach 44-90 reżimu komunistycznego, mimi stałego oporu społeczeństwa" - zazanaczył Żaryn. Historyk IPN-u podkreślił, że Polacy w tamtych czasach niustannie próbowali przeciwstawiać się władzy, co wynika z akt instytutu.
Na planszach, z których składa się wystawa umieszczono w sumie 120 postaci - zarówno szefów, jak i niższych rangą przedstawicieli służb specjalnych PRL-u. Są też fragmenty dokumentów, które pozwalają zrozumieć specyfikę tamtych czasów.
Wystawę przyszedł zobaczyć Władysław Bartoszewski. Jak powiedział w rozmowie z IAR, cieszy się, że IPN prowadzi tego typu działalność. Zdaniem Bartoszewskiego ludzie- po obejrzeniu takiej wystawy - uświadomią sobie, jak okrutna była bezpieka. "Ci ludzie żyli w samoutworzonym gettcie. Trzymali się jak zwarty klan - jak wiemy były dla nich budowane domy, osiedla, mieli sklepy" - powiedział były minister spraw zagranicznych. Bartoszewski dodał także, że ludzi bezpieki byli szkoleni czesto w ZSRR, a potem przyjeżdżali do Polski i stawali się zbrodniarzami.
"Twarze Bezpieki" - mimo wolnego dnia i upału - przyszło zobaczyć wielu Warszawiaków. Wśród zwiedzających były głównie osoby starsze, choć nie zabrakło także młodych osób, które tamte czasy znają tylko z historii.
Jak mówią pracownicy IPN miejsce wystawy to nie przypadek. W Alejach Ujazdowskich, tuż obok Parku Ujazdowskiego, w czasach komunistycznych były dwa ważne dla władzy gmachy. W jednym mieścił się Urząd Bezpieczeństwa Publicznego, w którym teraz ma siedzibę Ministerstwo Sprawiedliwości. W drugim budynku mieścił się instytut marksizmu i leninizmu.
Wystawę można ogladać do końca sierpnia.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)