Izraelski generał Amos Gilad przez dwie godziny rozmawiał w Kairze z egipskim szefem wywiadu Omarem Sulejmanem, pełniącym rolę pośrednika w kontaktach z Hamasem. Organizacja ta nadal odrzuca izraelski warunek wstępny, aby porozumienie objęło też zwolnienie porwanego 2 lata temu żołnierza Gilada Szalita.
Nieoficjalnie wiadomo, że Egipt zaproponował, aby najpierw doprowadzić do trwałego przerwania ognia, a potem przystąpić do rokowań nad zwolnieniem Szalita. Nie jest jednak pewne, czy takie rozwiązanie przyjmą Izraelczycy, którzy nie wierzą w dobre intencje Hamasu.
W miejscowości bet-Lachija na północy Strefy Gazy doszło dziś do eksplozji, w której zginęło kilku bojówkarzy Hamasu, a ponad 30 zostało rannych. Izrael twierdzi, że nie miał nic wspólnego z tym wydarzeniem, ale Hamas zapowiada krwawy odwet.