Roman Giertych jest przekonany, że uczynił to w imieniu polskiego rządu, Jarosław Kaczyński temu zaprzecza. Wyjaśnił, że wicepremier przedstawił odpowiednie dokumenty na posiedzeniu Komitetu Europejskiego Rady Ministrów, ale zostało zgłoszone "daleko idące" zastrzeżenie ze strony Komitetu Integracji Europejskiej. Podkreślił, że wobec tego nie można zgodzić się ze stwierdzeniem, iż stanowisko Giertycha było uzgodnione z rządem.
Premier Kaczyński zaprzeczył, że wezwał dzisiaj do siebie Romana Giertycha. Dodał, że być może porozmawia z ministrem edukacji w poniedziałek.