Janusz Kaczmarek pojawił się wraz z przywódcami LPR przed Kancelarią Premiera. W Alejach Ujazdowskich od wczoraj funkcjonuje biało-czerwone miasteczko namiotowe. Utworzyli je sympatycy i członkowie Ligi Polskich Rodzin, protestujący przeciwko zatrzymaniu Janusza Kaczmarka.
Były minister spraw wewnętrznych powiedział, że jest przykładem wykorzystywania służb specjalnych do szkalowania i dyskredytowania ludzi.
Kaczmarek powtórzył, że należy powołać w sprawie akcji CBA komisję śledczą. Dodał, że w dalszym ciągu nie zarzucono mu, iż to on był źródłem przecieku.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.