Posłowie zajęli się sprawą Leppera mimo jego nieobecności. Szef komisji poseł PiS Marek Suski powiedział, że zwolnienie lekarskie jakie przesłał mu szef Samoobrony jest unikiem przed odebraniem mu immunitetu. Suski dodał, że komisja zajęła się sprawą Leppera po kilku miesiącach takich uników. Dodał, że liczy, iż marszałek Sejmu zdecyduje o rozpatrzeniu uchylenia immunitetu Lepperowi już na ostatnim posiedzeniu Sejmu tej kadencji.
Andrzej Lepper zorganizował w Sejmie konferencję prasową w czasie, kiedy na jego temat obradowała komisja regulaminowa. Tłumaczył, że od początku zgadzał się na odebranie immunitetu, a i nie ma obowiązku uczestniczyć w posiedzeniu komisji. â?ľMówiłem wiele razy, panie Suski zabieraj pan ten immunitet i nie rób szopki" - powiedział Lepper.
Przewodniczący Samoobrony powiedział, że gdy jeszcze był wicepremierem rządu Suski dwukrotnie zapewniał go, iż termin rozpatrywania wniosku o uchylenie immunitetu można odłożyć. Dodał, że rozmowy te odbyły się w obecności świadków.
Marek Suski potwierdził, że proponował Andrzejowi Lepperowi wyznaczenie terminu rozpatrywania sprawy jego immunitet. Zaznaczył jednak, że jest to standardowa procedura, którą stosuje się bez względu na przynależność partyjną posłów. Dopiero jeśli poseł nie chce wyznaczyć tego terminu, sprawa jest rozpatrywana bez jego udziału.
Komisja regulaminowa nie rozpatrzyła trzeciego wniosku o uchylenie immunitetu Andrzeja Leppera. Złożyła go Aneta K., która pozwała szefa Samoobrony za słowa, iż powinna zapisać się do â?ľpartii zboczonych kobiet". Powodem odłożenia rozpatrywania tego wniosku była nieobecność prawnika Anety K.
