Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Koniec wizyty B. Obamy w Europie: "wszystko było obliczone na amerykańskiego odbiorcę"

0
Podziel się:

Barack Obama kończy tygodniową podróż po Bliskim Wschodzie i Europie. To pierwsza taka wizyta kandydata Demokratów na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Czarnoskóry senator odwiedził Afganistan, Irak, Jordanię, Niemcy, Francję i Wielką Brytanię.

Na Bliskim Wschodzie Obama zapowiedział, że jeśli wygra wybory, to w ciągu 16 miesięcy wycofa amerykańskie wojska z Iraku i wzmocni oddziały w Afganistanie. Z kolei podczas przemówienia w Berlinie wzywał do wspólnych działań na rzecz rozwiązywania konfliktów i do burzenia murów między krajami, narodami i rasami.

Amerykanista z Uniwersytetu Warszawskiego profesor Zbigniew Lewicki podkreśla w rozmowie z Polskim Radiem, że wszystko, co robił Obama było obliczone na amerykańskiego odbiorcę. "To jest showman, który wyglądał bardzo ładnie i nie mówił nic. On jest człowiekiem, który "robi w polityce". Mógłby "robić" gdziekolwiek indziej, bo świetnie sprzedaje się w telewizji" - wyjaśnia profesor Lewicki.

Politolog Grzegorz Kostrzewa-Zorbas dodaje, że w przemówieniach Baracka Obamy nie było żadnej treści. Miał on bowiem przede wszystkim "wyglądać jak prezydent" i tym przyciągnąć niezdecydowanych wyborców. Ekspert podkreśla, że podczas spotkania w Berlinie czarnoskóry kandydat prawił Niemcom komplementy ponad miarę, a nawet przypisał im zasługę w zakończeniu zimnej wojny, czym wywołał ich entuzjazm. "To wszystko dla wyborców pokazywały amerykańskie telewizje" - dodaje Kostrzewa-Zorbas.

Podróż była w amerykańskich mediach bardzo szeroko relacjonowana i komentowana, bo razem z Barackiem Obamą tamtejsze media wysłały swoich najważniejszych dziennikarzy. Na tak duże zainteresowanie nie mógł liczyć kandydat Republikanów John McCain podczas swojej podróży sprzed kilku miesięcy.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)