Ksiądz Isakowicz - Zaleski, który zajmuje się badaniem archiwów byłej SB powiedział IAR, że z analizy tekstu wynika, iż była to osoba blisko związana z Kościołem. Dodał, że spotkał się w aktach IPN z trzema podobnymi sprawami. Wyjaśnił, że chodzi o duchownych, którzy zostali zwerbowani przez SB, a którzy bardzo często wyjeżdżali do Rzymu. Brali udział w spotkaniach z Janem Pawłem II i w ten sposób dostarczali bezpiece cennych informacji - na przykład o sprawach kadrowych, czy zdrowiu papieża. Ksiądz Isakowicz - Zaleski dodał, że SB nie zbierało tych informacji dla siebie. Tego typu sprawy zlecało KGB i wszystko trafiało do Moskwy.
Ksiądz Tadeusz Isakowicz - Zaleski zwrócił też uwagę, że bardzo trudno mówić o nieświadomych współpracownikach. Podkreślił, że jeśli to był duchowny lub ktoś związany z opozycją, to musiał wiedzieć jaką wartość mają informacje, które przekazuje.