Prezydent powiedział harcerzom, że przyniesiony przez nich ogień przypomina mu o zbliżającym się Bożym Narodzeniu i o tym, jak wielkie znaczenie w Polskiej tradycji ma rodzina.
Arcybiskup Nycz, odbierając Betlejemskie Światło Pokoju zwrócił uwagę, że światło jest symbolem Jezusa Chrystusa, a ogień z Betlejem przypomina nam, że my też powinniśmy być światłem - czyli żyć tak, żeby widać było, że Chrystus jest obecny w naszym życiu. Metropolita powiedział, że ten ogień przypomina jemu, biskupowi, że on też powinienem bardziej świecić.
Co roku przed Bożym Narodzeniem harcerki i harcerze z ZHP przynoszą Betlejemskie Światło Pokoju do kościołów, domów dziecka, szpitali i domów pomocy społecznej, przekazują je przedstawicielom władz państwowych i samorządowych oraz mieszkańcom swoich miejscowości.
Harcmistrzyni Małgorzata Sinica, naczelniczka Związku Harcerstwa Polskiego tłumaczy, że harcerze chcą w ten sposób przypomnieć wszystkim o braterstwie między ludźmi. Światło Betlejemskie to tak naprawdę miłość, nadzieja, dobro, ale przede wszystkim pokój na całym świecie - powiedziała Małgorzata Sinica.
Betlejemskie Światło Pokoju to ogień zapalany co roku w Grocie Narodzenia Pańskiego w Betlejem. Austriaccy skauci przywożą go do Europy i dzielą się nim ze skautami z sąsiednich krajów, a oni przekazują go dalej. Polscy harcerze otrzymują światło od skautów słowackich a potem roznoszą je po całej Polsce i przekazują skautom z Litwy, Białorusi, Rosji i Ukrainy.