Dziennik "New York Times" napisał, że w naszym kraju znajdowało się jedno z najważniejszych tajnych więzień CIA. Mieli być w nim przesłuchiwani członkowie Al-Kaidy.
Michał Kamiński przypomina, że takie informacje już wcześniej pojawiały się w prasie zachodniej, ale nie udało się ich udowodnić. Zaznaczył jednak, że opisywany w prasie okres przypada na prezydenturę Aleksandra Kwaśniewskiego a nie Lecha Kaczyńskiego.
Nowojorska gazeta twierdzi, że polskie służby specjalne chętnie współpracowały z Amerykanami.
"New York Times" opublikował obszerny artykuł o tym, jak CIA wydobywała zeznania od domniemanego architekta ataków terrorystycznych z 11 września 2001 roku, Chalida Szejka Mohammeda. Został on schwytany 1 marca 2003 roku na przedmieściach Islamabadu. Stamtąd przewieziono go do Afganistanu, a następnie do Polski.
"New York Times" napisał, że Polskę wybrano z powodu braku kulturowych i religijnych związków z Al-Kaidą, co minimalizowało ryzyko infiltracji czy ataku. "Najważniejsze była jednak ochocza pomoc ze strony oficerów polskiego wywiadu" - podkreśla gazeta. "New York Times" cytuje byłego dyrektora CIA do spraw tajnych operacji Jamesa Pavitta, który miał nawet określić Polskę mianem 51 stanu USA.