Badania trwały 5 lat, a ich wyniki zaprezentowano na początku czerwca w Stanach Zjednoczonych. Dzisiaj lekarze specjaliści do walki z cukrzycą przedstawili je w Warszawie na konferencji prasowej.
Jak tlumaczyl specjalista chorób metabolicznych profesor Jacek Sieradzki z Uniwersytetu Jagiellońskiego, wyniki badania są bardzo optymistyczne dla chorych na cukrzycę typu 2. Jego zdaniem leczenie oparte na bardzo intensywnym obniżaniu poziomu cukru we krwi przy pomocy leków może uchronić głównie przed powikłaniami, które prowadzą do chorób nerek i mogą kończyć się nawet koniecznością dializowania cukrzyków.
Doktor Mariusz Jasik z warszawskiej kliniki chorób przemiany materii podkreśla, że na świecie już ponad ćwierć miliona osób choruje na cukrzycę, a najgorsze jest to, że znaczna większość ludzi chorych na cukrzycę typu 2 nie wie, że na nią cierpi. Dzieje się tak dlatego, że bardzo długo, nawet przez 10 lat choroba przebiega bezobjawowo. To, że mamy cukrzycę typu 2-ego dowiadujemy się więc najczęściej z zupełnie innych powodów, gdy dochodzi do powikłań na tle cukrzycowym. "Zgony cukrzyków często następują w wyniku zawalu serca, udaru, tak zwanej stopy cukrzycowej" - tłumaczy doktor Jasik. Nie ma wątpliwości, że zachorowaniom na cukrzycę trzeba zapobiegać poprzez szerokie informowanie o zagrożeniu i nakłanianiu ludzi do badań profilaktycznych. "Po to, by cukrzycę wykryć, zanim jeszcze da ona objawy choroby" - przekonuje lekarz. Dodaje, że w pierwszej kolejności trzeba schudnąć i postawić na aktywny tryb życia, czyli dużo ruchu i gimnastyki.
Ze statystyk wynika, że nieleczona lub źle leczona cukrzyca skraca życie chorych o 7-10 lat. W Polsce żyje około 800 tysięcy osób, które w ogóle nie wiedzą, że chorują na cukrzycę.