Pomysł pisania listów w obronie ludzi represjonowanych, narodził się w Polsce siedem lat temu. Piotr Skrzypczak z Amnesty International mówi, że ta idea przerodziła się stopniowo w dużą akcję międzynarodową. Dodaje on, że każdego roku po wspólnej akcji przychodzą dobre wiadomości o wielu więzionych, w obronie których są pisane listy. W tym roku ludzie piszą m. in. w obronie Żmiciera Daszkiewicza z Białorusi, który siedzi w więzieniu za udział w pokojowej manifestacji.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.