W 2002 roku w szpitalu tym zmarło na sepsę 17 noworodków. Kolejne 73 zostały zakażone bakteriami.
Za te zaniedbania prokuratura domagała się dla byłego dyrektora trzech lat więzienia oraz zakazu pełnienia przez niego funkcji kierowniczych w służbie zdrowia przez pięć lat.
Prokurator Małgorzata Bieniaszczyk powiedziała, że prokuratura czeka na pisemne uzasadnienie wyroku. Gdy je otrzyma podejmie decyzję o ewentualnej apelacji od wyroku.
Z wyroku nie były zadowolone matki zmarłych dzieci, które wystąpiły w roli pokrzywdzonych i oskarżycieli posiłkowych.
Ich zdaniem Jacek S. nie powinien pełnić już w ogóle funkcji kierowniczych w służbie zdrowia.
Jedna z matek podkreśliła, że nie jest to wysoki wyrok i gdy go usłyszała, była bardzo zaskoczona. Jej zdaniem na ławie oskarżonych powinien także zasiąść ordynator szpitala.
Śledztwo w tej sprawie trwało prawie cztery lata. Wyrok sądu nie jest prawomocny.