Są to specjalności ważne dla rozwoju gospodarki, takie, w których występują ogromne braki kadrowe na rynku prcy - tłumaczyła na konferencji prasowej minister Barbara Kudrycka. Szefowa refosrtu nauki przypomniała dane GUS, które mówią, że w połowie 2007 roku brakowało w Polsce ponad 30 tysięcy inżynierów oraz pracowników technicznych średniego szczebla. Według prognoz przygotowanych przez TNS OBOP na zlecenie MNiSW, za rok będzie w Polsce brakowało 55 tysięcy inżynierów różnych specjalności, a za pięć lat - ponad 76 tysięcy.
Receptą na to mają być dodatkowe inwestycje w kształcenie studentów kierunków ścisłych i technicznych.
Kształcenie zamawiane będą mogły realizować uczelnie każdego typu - zarówno publiczne jak i prywatne. Pieniądze na zamawianie kształcenia i wysokie stypendia będą pochodziły z unijnego Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Ministerstwo Nauki liczy, że stypendia w wysokości tysiąca złotych zachęcą do nauki także osoby z mniejszych miejscowości, które dotąd odstraszały koszta studiowania w dużych miastach.
Stypendia będzie otrzymywała połowa najlepszych studentów na kierunkach zamawianych. Na pierwszym roku będą oni wyłaniani na podstawie konkursu świadectw, na kolejnych - kryterium będą wyniki w nauce.
Kształcenie na kierunkach zamawianych rozpocznie się już w najbliższym roku akademickim. O tym, które uczelnie otrzymają dodatkowe finansowanie, zdecyduje konkurs. Jego wyniki powinny być znane pod koniec czerwca.
Minister Barbara Kudrycka uważa, że efekty kształcenia na zamowienie rynek odczuje już wkrótce.
Na realizację Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki w latach 2007-2013 przewidzianych jest ponad 960 milionów euro.