Oszczędności pochodzą ze środków na wydatki bieżące, resort ograniczył głównie fundusze na remonty.
Elżbieta Bieńkowska podkreśliła, że ministerstwo, którym kieruje nie dysponuje dużym własnym budżetem, a jedynie pieniędzmi na funkcjonowanie i środkami unijnymi, które są zwracane. Dlatego też - podkreśliła - nie było pola do znacznej redukcji wydatków.
Premier drugi dzień rozmawia z ministrami na temat cięć w resortach. Szef rządu chce zaoszczędzić łącznie 17 miliardów złotych.