Paweł Graś - klubowy kolega posła Palikota - powiedział, że przed parlamentarnymi wakacjami zapoznał się ze statystykami dotyczącymi prac komisji "Przyjazne Państwo". W ocenie polityka Platformy Obywatelskiej, finału prac komisji "Przyjazne Państwo" powinniśmy spodziewać się na jednym z pierwszych po przerwie posiedzeń Sejmu. Poseł Graś dodał, że już kilkadziesiąt propozycji posłów z komisji zostało przyjęte przez rząd i może zająć się nimi parlament. Polityk wyraził nadzieję, że jego partyjny kolega przyłoży się do dalszej pracy, bo - jak to ujął Graś - "czuje tę szansę jaką daje mu komisja".
Paweł Graś, pytany o to, czy Janusz Palikot poniesie odpowiedzialność za swoje ostatnie wypowiedzi na temat prezydenta odparł, że decyzje dotyczące jego parlamentarnej aktywności są w rękach kierownictwa klubu Platformy Obywatelskiej. Graś, który jest rzecznikiem partyjnej dyscypliny powiedział, że w ostatnim czasie przeprowadził z posłem Palikotem rozmowę. Poseł wyraził nadzieję, że po wakacjach na jakie udał się Palikot, będzie "spokojnie i normalnie".
Poseł PiS Marek Suski nie widzi natomiast efektów pracy komisji "Przyjazne Państwo" kierowanej przez Janusza Palikota, poza jego "nieprzyjaznymi wypowiedziami".
Marek Suski wątpi, by Platforma Obywatelska była w stanie utemperować przewodniczącego komisji "Przyjazne Państwo". Według posła PiS, Janusz Palikot działa za przyzwoleniem władz PO. Przypomniał o wypowiedzi czołowych polityków partii rządzącej, którzy mówili, że Palikot nie poniesie kary za obrażanie prezydenta. Zdaniem Marka Suskiego, politycy PO charakteryzują się "nieróbstwem" więc nie mają powodu aby za taką postawę karać swojego partyjnego kolegę.
Z informacji umieszczonych na stronie internetowej komisji "Przyjazne Państwo" wynika, że przygotowała ona 55 projektów nowelizacji różnego rodzaju ustaw.