Prokuratura podejrzewa Ostrowską o przyjęcie łapowki od jednego z tak zwanych baronów paliwowych. Za pomoc w przejęciu terenów po dawnej fabryce w Malborku miała wziąć ponad 150 tysięcy złotych. Zarzut w podobnej sprawie, tym razem dotyczącej udziału w "ustawieniu przetargu" na działkę na Helu może obciążyć posłankę PO Ewę Sawicką - informuje gazeta.
"Nasz Dziennik" przypomina, że obie parlamentarzystki chroni immunitet parlamentarny, ale wygaśnie on z chwilą zwołania nowego Sejmu. Gazeta podkreśla, że w przypadku Ostrowskiej na wcześniejsze uchylenie jej immunitetu nie zgodził się Sejm. W wyborach posłanka SLD nie zdołała uzyskać wystarczającej liczby głosów i nie uzyskała ponownie mandatu, a wraz z nim immunitetu.
Według związanego z wymiarem sprawiedliowści informatora gazety, choć immunitet chroni posłów także po zakończeniu ich misji publicznej, to tylko w zakresie sprawowanego przez nich mandatu. Oznacza to, że "nie dotyczy ich działalności biznesowej czy towarzyskiej." - mówi gazecie informator.
Nasz Dziennik/łp/MagM