Czy polskie władze powstrzymają powstanie w Zgorzelcu centrum poświęconego wysiedleniom Niemców? - zastanawia się gazeta i dodaje, że szanse na to są chyba niewielkie.
"Władze Zgorzelca bardzo konsekwentnie wprowadzają w życie projekt powstania niemiecko-polskiego ośrodka, mimo uchwały byłego wojewody dolnośląskiego z ramienia PiS, który stwierdził nieważność uchwały władz Zgorzelca w sprawie muzeum "Wspominajmy razem" - pisze "Nasz Dziennik".
Gazeta przypomina, że poparcie dla inicjatywy już wyraził minister spraw wewnętrznych i administracji Grzegorz Schetyna, dołączając tym samym do kanclerz Angeli Merkel. Urzędnicy ze Zgorzelca zapewniają, że ich projekt, który określają mianem muzeum "Wspominajmy razem", nie ma nic wspólnego ani z Centrum przeciw Wypędzeniom, ani z osobą Eriki Steinbach, ale Niemcy nadal w swojej wersji projektu konsekwentnie używają słowa "Vertreibung", czyli "wypędzenia".
"Nasz Dziennik" przypomina, że projekt został już zaakceptowany zarówno przez burmistrza Zgorzelca Rafała Gronicza z PO, jak i przez burmistrza Goerlitz Joachima Paulicka z CDU.
"Władze Goerlitz i Zgorzelca wysłały memorandum do najwyższych władz państwowych Polski i Niemiec z prośbą o wsparcie ich inicjatywy. Wciąż czekają na oficjalne odpowiedzi" - czytamy w gazecie.
Więcej na temat polsko-niemieckiego muzeum "przymusowych wysiedleń" - w "Naszym Dzienniku".
iar/NaszDziennik/as/dj