Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Nasz Dziennik": Błąd prokuratury zabił Krzysztofa?

0
Podziel się:

Według "Naszego Dziennika" wśród dokumentów dotyczących sprawy Olewnika przechowywanych w Kancelarii Tajnej znajdują się informacje z pierwszych dni po uprowadzeniu, które mogły uratować mężczyznę.

Wskazano w nich wówczas prawdopodobne - a dziś wiadomo,
że prawdziwe - miejsca przetrzymywania porwanego oraz nazwiska sprawców. Gazeta zaznacza, że zostały one zbagatelizowane
przez prowadzącego postępowanie prokuratora rejonowego z Sierpca.
Prokurator nie poniósł żadnych konsekwencji, a utrzymywana na tej części dokumentów klauzula "tajne" chroni go przed postawieniem ewentualnych zarzutów.
Według informatorów "Naszego Dziennika", materiały operacyjne, o których mowa, to między innymi doniesienie, że na posesji, gdzie przetrzymywany był Olewnik, dzieje się coś podejrzanego. Ojciec zamordowanego podkreśla, że w aktach było kilka trafnych wskazówek.
Gazeta zaznacza, że gdyby prokurator nie zlekceważył tych danych, policja mogłaby znacznie wcześniej dotrzeć do sprawców i uratować Krzysztofa Olewnika.

Cały artykuł w "Naszym Dzienniku"

"Nasz Dziennik"/iar/kw/ łp

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)