Socjolog powiedziała, że tacy ludzie już się w rządzie pojawili. Wymieniła gu Stanisława Kluzę, Pawła Kowala, Joachima Brudzińskiego i nowego rzecznika - Jana Dziedziczaka.
Profesor Staniszkis widzi też niepokojące tendencje. Jedna z nich to - jak to nazwała - "pokusa dalszego upartyjniania państwa w oparciu o starą gwardię rzemieślników, a nie artystów". Drugi problem, według niej, wiąże się z dwuznacznym przesłaniem towarzyszącym nominacji Antoniego Macierewicza na szefa nowych wojskowych służb.
"Z jednej strony może to oznaczać ograniczenie kompetencji ministra Sikorskiego i używanie mechanizmu weryfikowania oficerów WSI do politycznej zemsty na tych, którzy obalili Olszewskiego" - powiedziała profesor. Jednak, jak zaznaczyła, z drugiej strony być może chodzi o wykorzystanie wiedzy Macierewicza o tak zwanym układzie, uzyskanej w czasie pracy w orlenowskiej komisji śledczej.
Więcej o plusach i minusach rządów Kaczyńskiego jako premiera w wywiadzie z profesor Jadwigą Staniszkis w najnowszym wydaniu "Newsweeka".
IAR/Newsweek/plużyczka/kal
