Kilkanaście dni temu tygodnik napisał, że ksiądz Drozdek, kustosz Sanktuarium Maryjnego na Krzeptówkach, był agentem SB. Tymczasem mieszkańcy Zakopanego otrzymali pocztą wezwanie do bojkotu pisma.
Sąd miał wydać zakaz publikacji o księdzu Drozdku na wniosek jego samego. Postanowienie w tej sprawie nie dotarło jeszcze jednak do redakcji "Tygodnika Podhalańskiego". Właściciel pisma Jerzy Jurecki powiedział Radiu Kraków, że traktuje zakaz publikacji jako plotkę i będzie pisał dalej. Jurecki wyraził nadzieję, że dzięki postępowaniu sądowemu ksiądz Drozdek będzie mógł się zapoznać z materiałami na swój temat, zebranymi przez SB i zmieni swój stosunek do "Tygodnika".
Do mieszkańców Zakopanego rozesłano tymczasem wezwanie do bojkotu "Tygodnika Podhalańskiego". Podpisało je kilkadziesiąt osób, zdaniem których dziennikarze tygodnika, pisząc o rzekomej współpracy księdza Drozdka z SB, wyrządzili ogromną krzywdę Kościołowi i przekroczyli tym samym wszelkie dopuszczalne granice.