Ministerstwo środowiska zliberalizowało te przepisy w znowelizowanej ustawie o ochronie przyrody. W zeszłym tygodniu ustawę przyjął Sejm, a wejdzie ona w życie 15 listopada.
Główny Konserwator Przyrody, doktor Maciej Trzeciak tłumaczy, że mimo zakazu ludzie i tak trzymają w domach niebezpieczne zwierzęta i nikt tego nie kontroluje. Poza tym - wyjaśniał wiceminister - wiele z tych zwierząt jest bezpiecznych, jeśli trzyma się je w odpowiednich warunkach.
Maciej Trzeciak wyjaśnił, że osoby chcące trzymać takie zwierzęta w domu będą musiały uzyskać decyzję środowiskową, co wiąże się z zapewnieniem odpowiedniego terrarium i zabezpieczeń. Właściciele takich okazów będą też stale kontrolowani przez Dyrekcję Regionalną Ochrony Środowiska.